Wytrawnych podróżników pewnie nie zaskoczę, ale może będzie wam miło powspominać odwiedzone miejsca razem ze mną? Z kolei mam nadzieję, że trafi tu na forum ktoś, kto myśli o podróży do Barcelony. Poniżej moja subiektywna lista trzech najlepszych punktów widokowych + jeden klasyczny, ale czy najlepszy? Jeśli chcecie zobaczyć więcej zdjęć, zapraszam was na mojego bloga: https://podrozeibzdury.wordpress.com/
Tibidabo
Najwyżej położony punkt w Barcelonie (514 m. n.p.m.). Frajdę sprawia już sama podróż: w pierwszej kolejności należy wybrać metro, następnie funicular, czyli kolejkę zębatą, której wagonik powoli zawiezie nas do połowy wzgórza, a następnie mały busik, jadący na sam szczyt, z którego widać wspaniałe widoki.
Tibidabo to miejsce niezwykłe, dla niektórych odrobinę kontrowersyjne. „Tibi dabo” oznacza dokładnie „Tobie dam” i nawiązuje do biblijnych opowieści. Jeśli ktoś z was czytał „Cień wiatru” Carlosa Ruiz Zafona to wiecie, że Tibidabo jest motywem literackim w tej powieści. Nawiasem mówiąc polecam tę pozycję, bo w ciekawy sposób przedstawia Barcelonę od gotyku, poprzez renesans, secesję, aż do okresu powojennego.
A co na górze? Właśnie: na samym szczycie mieści się bazylika Sagrat Cor (Najświętszego Serca) z białego kamienia, którą widać z każdego miejsca Barcelony nawet nocą. Po dłuższej chwili da się zauważyć, że to nie jest jeden kościół – bazylika stoi na kaplicy, do której również można wejść. Oryginalny projekt. ;_) Chętni mogą wjechać na sam szczyt bazyliki, aby z niej zerknąć na miasto.
Ponadto na wzgórzu znajduje się Park Rozrywki z pięknym, kolorowym Diabelskim Młynem. Już wiecie, dlaczego uważam, że to miejsce jest nieco kontrowersyjne?
Wzgórze Montjuic
Na to wzgórze dojazd jest również bardzo atrakcyjny: najpierw metrem, później podobnie jak na Tibidabo – fenicular, a następnie mamy dwie opcje: teleferic (kolejka linowa – widoki stamtąd muszą być nieziemskie) lub pieszy spacer na wzgórze (my wybraliśmy tę opcję).
Spacerując w górę, a później schodząc – również pieszo, co chwilę napotykaliśmy na coś ciekawego. Fontanny, palmy, ogrody botaniczne, tradycyjna hiszpańska wioska to tylko kilka atrakcji znajdujących się na tym wzgórzu. I zamek. Właśnie z zamku mamy wspaniały widok na port i plażę, z kolei drugą stronę miasta widzimy podczas schodzenia z przeciwnej strony wzgórza.
Bunkers del Carmel
Moje ulubione miejsce! Nie ma tam żadnych turystów, zaledwie kilku lokalsów. Nie ma też dróg na skróty ani kolejki linowej. Trzeba się wspiąć o własnych siłach, ale potem już można się rozkoszować widokiem.
Bunkry są pozostałością po wojnie domowej w 1937 r. i znajdują się na wzgórzu Turo de la Rovira. Prowadzi do nich mnóstwo schodów. Nie byliśmy na samym szczycie bo biegliśmy do Parku Guell… Ale z pewnością tam wrócimy. To miejsce jest magiczne i sprawiło, że długo zbieraliśmy szczęki z podłogi. Zachód słońca oglądany z bunkrów – koniecznie! Ze wzgórza widać także kościół na Tibidabo.
Będąc w tej okolicy polecam rozejrzeć się po pobliskiej dzielnicy wieżowców. Jaki widok muszą mieć mieszkacy…
Park Guell
Najdłuższa ławeczka świata uważana jest za dobry punkt widokowy. Byliśmy w parku Guell jednak było to po godzinie 17:00 i robiło się ciemno. Darmowe wejście na taras do płatnej części dostępne było od 18:15. Wejście kosztuje 7 euro – wy sami odpowiedzcie sobie, czy warto. ;_) My zrezygnowaliśmy, jednak spacer po parku zaliczony. A zdjęcie ławeczki w pełnej krasie poniżej:
Dzięki za uwagę! Miło mi, że zwiedziliście ze mną punkty widokowe w Barcelonie. Jeśli macie jakieś pytania lub sugestie – piszcie! Wszystko co macie mi do powiedzenia jest dla mnie niezwykle cenne
:)
Dwie małe uwagi/komentarze:- na szczyt kaplicy na Tibidabo można tylko wjechać windą (2€ od głowy(nie polecam)); a w celu dotarcia do tego miejsca to, wg mnie, lepiej odpuścić sobie jazdę autobusikiem i przejść się z buta od stacji funicularu,- również nie polecam płacenia za wchodzenie na zamek na Montjuïc. Jak już to wykorzystać pierwszą niedziele miesiąca ale to bardziej żeby odhaczyć na liście. Widoki są praktycznie takie same ze ścieżki, która przebiega wokół zamku.
namteH napisał:Dwie małe uwagi/komentarze:- na szczyt kaplicy na Tibidabo można tylko wjechać windą (2€ od głowy(nie polecam)); a w celu dotarcia do tego miejsca to, wg mnie, lepiej odpuścić sobie jazdę autobusikiem i przejść się z buta od stacji funicularu,- również nie polecam płacenia za wchodzenie na zamek na Montjuïc. Jak już to wykorzystać pierwszą niedziele miesiąca ale to bardziej żeby odhaczyć na liście. Widoki są praktycznie takie same ze ścieżki, która przebiega wokół zamku.Dobrze wiedzieć, że miałam właściwe przeczucia odpuszczając sobie obie te rzeczy
;)
Wytrawnych podróżników pewnie nie zaskoczę, ale może będzie wam miło powspominać odwiedzone miejsca razem ze mną? Z kolei mam nadzieję, że trafi tu na forum ktoś, kto myśli o podróży do Barcelony. Poniżej moja subiektywna lista trzech najlepszych punktów widokowych + jeden klasyczny, ale czy najlepszy?
Jeśli chcecie zobaczyć więcej zdjęć, zapraszam was na mojego bloga:
https://podrozeibzdury.wordpress.com/
Tibidabo
Najwyżej położony punkt w Barcelonie (514 m. n.p.m.). Frajdę sprawia już sama podróż: w pierwszej kolejności należy wybrać metro, następnie funicular, czyli kolejkę zębatą, której wagonik powoli zawiezie nas do połowy wzgórza, a następnie mały busik, jadący na sam szczyt, z którego widać wspaniałe widoki.
Tibidabo to miejsce niezwykłe, dla niektórych odrobinę kontrowersyjne. „Tibi dabo” oznacza dokładnie „Tobie dam” i nawiązuje do biblijnych opowieści. Jeśli ktoś z was czytał „Cień wiatru” Carlosa Ruiz Zafona to wiecie, że Tibidabo jest motywem literackim w tej powieści. Nawiasem mówiąc polecam tę pozycję, bo w ciekawy sposób przedstawia Barcelonę od gotyku, poprzez renesans, secesję, aż do okresu powojennego.
A co na górze? Właśnie: na samym szczycie mieści się bazylika Sagrat Cor (Najświętszego Serca) z białego kamienia, którą widać z każdego miejsca Barcelony nawet nocą. Po dłuższej chwili da się zauważyć, że to nie jest jeden kościół – bazylika stoi na kaplicy, do której również można wejść. Oryginalny projekt. ;_) Chętni mogą wjechać na sam szczyt bazyliki, aby z niej zerknąć na miasto.
Ponadto na wzgórzu znajduje się Park Rozrywki z pięknym, kolorowym Diabelskim Młynem. Już wiecie, dlaczego uważam, że to miejsce jest nieco kontrowersyjne?
Wzgórze Montjuic
Na to wzgórze dojazd jest również bardzo atrakcyjny: najpierw metrem, później podobnie jak na Tibidabo – fenicular, a następnie mamy dwie opcje: teleferic (kolejka linowa – widoki stamtąd muszą być nieziemskie) lub pieszy spacer na wzgórze (my wybraliśmy tę opcję).
Spacerując w górę, a później schodząc – również pieszo, co chwilę napotykaliśmy na coś ciekawego. Fontanny, palmy, ogrody botaniczne, tradycyjna hiszpańska wioska to tylko kilka atrakcji znajdujących się na tym wzgórzu. I zamek. Właśnie z zamku mamy wspaniały widok na port i plażę, z kolei drugą stronę miasta widzimy podczas schodzenia z przeciwnej strony wzgórza.
Bunkers del Carmel
Moje ulubione miejsce! Nie ma tam żadnych turystów, zaledwie kilku lokalsów. Nie ma też dróg na skróty ani kolejki linowej. Trzeba się wspiąć o własnych siłach, ale potem już można się rozkoszować widokiem.
Bunkry są pozostałością po wojnie domowej w 1937 r. i znajdują się na wzgórzu Turo de la Rovira. Prowadzi do nich mnóstwo schodów. Nie byliśmy na samym szczycie bo biegliśmy do Parku Guell… Ale z pewnością tam wrócimy. To miejsce jest magiczne i sprawiło, że długo zbieraliśmy szczęki z podłogi. Zachód słońca oglądany z bunkrów – koniecznie! Ze wzgórza widać także kościół na Tibidabo.
Będąc w tej okolicy polecam rozejrzeć się po pobliskiej dzielnicy wieżowców. Jaki widok muszą mieć mieszkacy…
Park Guell
Najdłuższa ławeczka świata uważana jest za dobry punkt widokowy. Byliśmy w parku Guell jednak było to po godzinie 17:00 i robiło się ciemno. Darmowe wejście na taras do płatnej części dostępne było od 18:15. Wejście kosztuje 7 euro – wy sami odpowiedzcie sobie, czy warto. ;_) My zrezygnowaliśmy, jednak spacer po parku zaliczony. A zdjęcie ławeczki w pełnej krasie poniżej:
Dzięki za uwagę! Miło mi, że zwiedziliście ze mną punkty widokowe w Barcelonie.
Jeśli macie jakieś pytania lub sugestie – piszcie! Wszystko co macie mi do powiedzenia jest dla mnie niezwykle cenne :)
https://podrozeibzdury.wordpress.com/